To nie jest tak, że nic nie robię. Ja po prostu nie miałam czasu.
Remont zakończył się szczęśliwie, choć prawie dwa tygodnie później, niż planowaliśmy.
Do tej pory jednak szukam różnych rzeczy, by na końcu dowiedzieć się od M, że nadal są w kartonach w piwnicy :)
Do tej pory jednak szukam różnych rzeczy, by na końcu dowiedzieć się od M, że nadal są w kartonach w piwnicy :)
Zdążyłam rozpocząć nowy rok szkolny (chyba ostatni normalny, więc cieszę się, jak mogę bo w przyszłym roku nie będzie tak wesoło).
Robótki idą jak ta lala, więc w najbliższym czasie będę chwalić się tym, co zrobiłam.
Dziś sówki
Niestety nie udało mi się ustrzec od pomyłki. Zawiódł mój perfekcjonizm i zamiłowanie do tabelek i cyferek (nie, nie jestem matematykiem - a szczerze mówiąc, bardzo matematyki nie lubię). Numerację szlag trafił ale nic nie da się z tym zrobić, bo sówki dawno już wyfrunęły :)
i kolejna sówka nr 22
Na razie tyle. Zmykam poczytać Wasze blogi.
Przeurocze są te Twoje sówki!:)Może wreszcie i ja zmobilizuję się i zrobię sobie takie słodziaki. Pokazuj dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję Irenko :) Następny post to najprawdopodobniej zegar :)
UsuńWitam po przerwie:)
OdpowiedzUsuńSówki cudowne:)
Pozdrawiam
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, ze w końcu mam czas na spokojnie tu zajrzeć :)
UsuńUrocze maleństwa:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i także pozdrawiam :)
UsuńPiękne sowki, urocze maja minki :) pozdrawiam: )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak dobrze że znów jesteś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te sówki!!! <3
Dziękuję pięknie :)
UsuńSówki są bardzo sympatyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńŚliczne sówki. Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńTakże serdecznie pozdrawiam :) i zapraszam częściej
Piękne sowki, urocze maja minki :) pozdrawiam: )
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Kasiu :)
UsuńSówki są takie niewinne i bezbronne...faktycznie dawno Cie nie było, a ja myslałam o Tobie, bo przecież na moim poście z torebkami latem odgadłas zagadkę mozna powiedzięc i obiecałam wwtedy nagrodę, cały czas pamietam...jak możesz to napisz mi adres na mojego emaila. Pozdrawiam Bea:)
OdpowiedzUsuńOjej, jak mi miło. Pamiętam zagadkę, choć nie spodziewałam się żadnej nagrody. Oczywiście zaraz napiszę maila (o kurcze, jak mi miło) :)
UsuńSówki są kochaniutkie ! Cieplutko pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :)
UsuńSówki sa bombowe urocze i ach! Fantastyczne! Nic tylko je schrupać! ♡.♡ czym je wypelnialas.?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję bardzo. Wypełnienie to tzw. kulka silikonowa albo jak niektórzy piszą "wypełnienie antyalergiczne" :)
UsuńCieszę się, że zajrzałaś i mam nadzieję, że będziesz zaglądać częściej :)
Ależ one są cudne! Zauroczyły mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńA tam z liczeniem :) Głowy sobie bzdurami nie zaprzątaj :D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że sówki są cudne.
Pozdrawiam :)
Staram się, naprawdę. Ale u mnie zawsze musi się zgadzać. Teraz niestety nie mogę tego naprawić, bo sówek dawno nie ma i trochę mnie skręca w związku z tymi nieścisłościami :)
UsuńTak mi się skojarzyło... jest taki konkurs "Sowa matematyczna" ;-)
OdpowiedzUsuńSówki są przeurocze, niezależnie od numerków a zresztą wbrew pozorom matematyka wcale nie polega na rachunkach;-)
Pozdrawiam:)
Ja też tak myślałam, Olu. Mnie uczono, że mamy kilka sposobów liczenia - poznajemy wszystkie ale każdy liczy tak jak mu wygodniej. Jeśli ktoś nie umie tabliczki mnożenia - to może sobie dodawać i na jedno wyjdzie. Ważne, żeby to, co robimy - było logiczne i prowadziło do rozwiązania. Ale niestety nie wszyscy są tego samego zdania, niestety.
UsuńSówki śliczne , każda inna. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie, Marysiu :)
UsuńI za pochwałę i za życzenia miłego dnia :)
Prześliczne te sówki, zarówno w bladych pastelowych kolorkach, jak i te w bardziej zdecydowanych!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Pastele, są dla starszych a kolorowe dla mniejszych - którzy lubią wyraziste barwy :)
UsuńCieszę się, że uporałaś się z remontem, wiem jakie to bywa męczące. Sówki jak zwykle urocze :)
OdpowiedzUsuńGosieńko, nawet nie wiesz - jak bardzo ja się cieszę :)
UsuńDziękuję pięknie za pochwałę :)
Wszystkie są śliczne bez wyjątku.Za dwa tygodnie ruszam z remontem mieszkania.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGosiu - dziękuję pięknie i strasznie mocno trzymam kciuki :)
UsuńPrzeslodkie śliwki.Cudowne!!!.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliwki? :) :) :)
UsuńHe he, ale fajnie :)
Śliczne te sówki:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję, Aniu :) i także serdecznie Cię pozdrawiam :)
UsuńPodziwiam, że ich tyle zrobiłaś :) Dla mnie 10 to już było dużo :)
OdpowiedzUsuńAle nie robiłam ich za jednym razem :). Najczęściej po 2, 3. :)
UsuńSympatyczna gromadka sówek :)
OdpowiedzUsuń