Obserwatorzy

poniedziałek, 30 listopada 2015

Misiowo zakręcona

Misie pochłonęły mnie całkowicie. Dziergam jak opętana. Dopiero zauważyłam, że nie jestem na bieżąco z prezentacją. Kocham je ogromnie i pomimo tego, że są pluszowe - wierzę, że i one kochają każdego, kto obdarza je uczuciem. Sami spójrzcie w te oczęta :)


To już trzeci gatunek misia, który podobnie jak poprzedni, różni się nóżkami. Postanowiłam wydziergać bowiem misie z różnymi łapkami aby stwierdzić, które najbardziej podobają się dzieciom i z którymi jak się prezentuje. 


Wcześniejsze wersje znajdziecie tutaj - nr 1 i tutaj - nr 2


Tylne łapki tego misia, w przeciwieństwie do poprzednich, przyszyte są tak jak łapki przednie, jednym długim szwem.


Na dziś tyle. Zmykam. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco i dziękuję za komentarze.

poniedziałek, 9 listopada 2015

kwiatowo

Zanim wrócę do misiaków, chciałam przypomnieć coś, co od jakiegoś czasu figuruje na jednym z ostatnich miejsc listy robótkowej. Koniecznie muszę zaznaczyć, że to nie żaden UFOk, ale ciągle robię coś nowego a robótka którą chcę pokazać do najmniejszych nie należy i wymaga trochę czasu.
Oto firana - tzn. jej kolejna odsłona




Brakuje jeszcze baaardzo dużo ale mam nadzieję, że już niedługo zawiśnie w oknie.
Motywem są kwiaty, więc może na wiosnę się uda :)

A Wy jak zapatrujecie się na własnoręcznie wydziergane firany? 

wtorek, 3 listopada 2015

nadal misiowo

Trochę to trwało ale w końcu udało się.
Miś smutasek ma już nowego przyjaciela. Jest nieco inny, niż te, które dziergałam do tej pory ale nadal szukam swojego "idealnego misia". Jedna ze znajomych stwierdziła, że ów miś jest teletubisiowy. Jego nóżki robione są bowiem od razu (nie są doszywane). Oczywiście także jest smutny, ale co najważniejsze - jest ich już dwóch.





Pozdrawiam Wszystkich baaardzo serdecznie i dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że swoją obecnością motywujecie mnie do pracy.