Jeśli ktoś nie wie, gdzie jest wiosna - to odpowiadam - u mnie :)
To nie jest tak, że złapałam całą dla siebie, nie. Ja aż taką egoistką nie jestem. Złapałam tylko skrawek, kilka dni temu, gdy uciekała i chowała się za drzewami. Od tamtego dnia nie pokazuje się w okolicy ale przynajmniej mam jej namiastkę w domu.
Ostatnio zrobiłam kolejne podejście do frywolitki. Początkowo próbowałam czółenkiem, ale niestety nie bardzo miał mi kto pokazać co i jak, więc przerzuciłam się na igłę. Szło mi całkiem nieźle, ale jednak nie do końca pasował mi ten sposób,choć jest bez porównania łatwiejszy. Od kilku dni ponownie próbuję swoich sił we frywolitce czółenkowej. Na razie robię tylko proste formy, bo w całym mieście nie mogę kupić odpowiedniego czółenka. Mam jedno, ale potrzebuję także drugiego o które nie mogę się doprosić u sprzedawców. Ciągle słyszę, nie było w hurtowni, zapomnieli przywieźć itp. Robię więc takie proste wprawki w oczekiwaniu na wytęsknione czółenko.
A w międzyczasie ... temari:) To moja pierwsza kulka (miało być jajo, ale miałam tylko malutkie, na które nie jestem w stanie nawinąć nitki). Mam nadzieję, że to dopiero początek tej zabawy.
Dziś tyle - ozdóbka na wazon i haft temari. Niestety na więcej nie starczyło czasu. W końcu, gdzieś tam .... czeka firana :)
Też lubię tak złapać wiosnę , tulipanem , baziami , u nas tez zniknęła .Doskonale wprawki i zgadzam sie wazny jest dobry sprzet .
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Ja też uważam, że sprzęt jest ważny. I to zarówno jeśli chodzi o czółenko jak i szydełko. Uwielbiam dziergać duże formy szydełkiem i choć przez wiele lat używałam zwykłego szydełka, ciężko mi teraz sobie wyobrazić dzierganie firany szydełkiem wrzynającym się w dłoń :)
UsuńPiękna żółciutka wiosna przyszła do Ciebie. Gratuluję pierwszych prac i czekam na więcej. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu, obiecuję że to nie koniec :)
Usuńu mnie wiosna nie była ani na chwile:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i czekam na więcej prac w temari bo to piękna technika:)
Renatko, na pewno będą. A co do wiosny, to posyłam ją do Ciebie :)
Usuńza to dziś wiosna jakby w całej Polsce :) oby zadomowiła się na dobre. ozdoba na wazon - świetna (ja miałam kiedyś jedno podejście do frywolitki i na tym jednym razie się skończyło, więc podziwiam) :) a o hafcie temari nawet nie słyszałam, więc to już w ogóle pewnie czarna magia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta wiosna to już na stałe (bo na jutro prognozują śnieg z deszczem). Już mam dość zimy (której u mnie tak naprawdę nie było) i czekam aż zrobi się cieplutko. A co do frywolitki, to nic straconego. To już moje trzecie podejście i nie poddaję się :)
UsuńJestem zachwycona, nigdy nie słyszałam o hafcie temari muszę zaraz poszukać więcej wiadomości na ten temat. Pięknej wiosny :-)
OdpowiedzUsuńszukaj, szukaj - a jak znajdziesz coś fajnego, to podeślij :)
UsuńPiękne rzeczy tworzysz. Ja również uwielbiam żonkile ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuś i zapraszam częściej :)
UsuńA u mnie piękna wiosna za oknem.. ;) też się zastanawiam nad zmianą igły na czółenko, ale najpierw muszę skończyć zaczętą serwetkę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie się pochwal, jak Ci się udała :) Pozdrawiam cieplutko :)
Usuń