Ostatnio wspominałam o firankach. Otóż, od jakiegoś czasu wiszą w moim oknie świeżutko wydziergane , ozdobione kokardkami - firaneczki. Zrobiłam je, bo pozazdrościłam Wam swojego schematu :)
Otóż, wile osób prosiło mnie o wysłanie schematu do obrusa, który także nim dziergałam. No i pomyślałam, że w końcu przydałaby mi się także firanka - w końcu - czemu nie.
No i jest :)
Otóż, wile osób prosiło mnie o wysłanie schematu do obrusa, który także nim dziergałam. No i pomyślałam, że w końcu przydałaby mi się także firanka - w końcu - czemu nie.
No i jest :)
Zresztą z tym wysyłaniem schematów, to mam pewien problem. Chętnie dzielę się posiadanymi zasobami ale niestety ostatnio kilka osób skutecznie mnie do tego zniechęciło. Nie chcę się rozpisywać (do napisania tego postu podchodzę od czterech dni i w końcu postanowiłam, że nie będę wnikać w szczegóły) ale chwilami mam wrażenie, że nie warto być życzliwym dla innych (przynajmniej nie dla wszystkich).
Koniec gadulstwa.
Teraz można tylko chwalić :)
Osobiście jestem zauroczona. Wiem, że zdjęcia tego nie oddają, ale pokój nabrał wyjątkowego klimatu. Jest ... niesamowicie.
Przyznaję, że warto było poświęcić czas aby pokój nabrał takiego wyrazu.
Niestety nie bardzo umiem robić zdjęcia (tym bardziej firankom),
więc musicie uwierzyć mi na słowo.
A teraz zmykam. W końcu kolejna firanka czeka, a ja przez cały tydzień nie zrobiłam ani jednego oczka :)
Beautiful curtain!!
OdpowiedzUsuńI understand, and I have a bad experience...
Happy weekend.:*
Dziękuję Ljubinko :)
UsuńNie wiele firanek jest w stanie mnie zauroczyć- ta wyjątkowa mi się podoba :) Śliczna.
OdpowiedzUsuńA z dobrocią w sieci to już tak jest. Czasem zostaje niesmak. Oby jak najrzadziej ;)
Dziękuję bardzo Asiu. To strasznie miłe. A co do dobroci, to masz rację - pozostał niesmak.
UsuńFiranka wyszła zjawiskowo, to dopiero jest rękodzieło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu za pochwałę. Ale muszę przyznać, że kilka razy miałam chwile zwątpienia :)
UsuńPiękną ozdobę i okna i pokoju zrobiłaś! Nie dziwię się Twojemu zadowoleniu:)
OdpowiedzUsuńCo do wysyłania schematów to .... mnie też ostatnio nosiło aby napisać post na ten temat. Odczekałam i przeszło mi trochę, bo już na wielu blogach o tym czytałam - to jest tylko tzw bicie piany. Także, jeśli potrzeba, chętnie dzielę się schematami ale ... coraz bardziej się zniechęcam:(
Pozdrawiam.
Dokładnie tak jak mówisz Irenko. Ja podchodziłam do posta kilka razy. Pisałam i kasowałam, pisałam i kasowałam. Z każdym dniem emocji było coraz mniej. Finał jest taki, jaki widać. Szkoda tylko osób, które są naprawdę w porządku i rykoszetem - dostają po uszach
UsuńTylko pogratulować tak wypracowanej, okazałej firanki. Zdjęcia firanek w oknach najlepiej wychodzą w nocy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko. Dziękuję za radę odnośnie fotek. Przyznam, że próbowałam i w nocy ale wtedy lampa błyskowa strasznie zmieniała kolory i często błysk widać było na fotce. Ja chyba po prostu nie umieem robić zdjęć :)
UsuńWow!!! Cudna !! A ile pracy!!!
OdpowiedzUsuńDużo Gosiu, dużo :) Dziękuję pięknie za pochwałę.
UsuńFiranka przepięknie sie prezentuje na oknie .
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, Basiu :)
UsuńPiękna i z pewnością bardzo praco- i czasochłonna :)
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację. Kilka razy myślałam, że szlag mnie trafi :)
UsuńWspaniała firanka, podziwiam cierpliwość, jestem właśnie na etapie robienia takiej firanko-zazdrostki dla koleżanki i z wielkim trudem idzie mi, bo zrobiłam 2/3 i strasznie dłuży mi się ta końcówka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak więc zapewne doskonale mnie rozumiesz, jak piszę, że mnie coś trafiało :) Ale efekt na pewno będzie powalający, więc trzymam mocno kciuki :)
UsuńŚwietna firanka. Podziwiam Cię za cierpliwość w jej dzierganiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Teresko :)
UsuńWow! Wyszło super! Musiałaś się porządnie napracować :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ależ skąd :) To w ramach relaksu :) Czysta przyjemność - choć mozolna :)
UsuńDziękuje pięknie i pozdrawiam :)
Po prostu cudna !!!
OdpowiedzUsuńSzkoda ze niektórzy nie potrafią docenić życzliwości innych , ja osobiście jesli mogę to pomagam ale zwykle działam bez schematów a jesli już korzystam z jakiegos to informuje skąd mam
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję stokrotko. Żeby nie było problemów, ja także podaję źródło schematu, ale ten akurat był z głowy (moja babcia go często wykorzystywała).
UsuńGRATULUJĘ CIERPLIWOŚCI.Firanka przecudna .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i zapraszam częściej :)
Usuń,,,, ale ogromna , ja nie dałabym rady. Jest przecudna !!!!! aż brak słów. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Marysiu. A co do sprostania wyzwaniu, to też myślałam, ze nie dam rady. Teraz uwielbiam takie duże formy (oby nie z elementów :)
UsuńDziękuję baaardzo :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Firanka jest wyjątkowo delikatna i ładna. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Firanka jest wyjątkowo delikatna i ładna. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Lucynko :)
UsuńJejciu, ale się napracowałaś przy tej firanie. Ale efekt był tego wart bo wygląda pięknie i całość robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Daguś. Muszę przyznać, że za każdym razem mówię sobie: "nigdy więcej" a potem coś znowu ciągnie mnie do takiej dużej robótki :)
UsuńWitaj :) Firana wyszła przepięknie :) Na pewno wzbudzi niejeden zachwyt :) ja podziwiam cierpliwość :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Niestety mieszkam w bloku i firanę widać w całej okazałości tylko od środka, więc mogę liczyć na pochwały domowników i ewentualnych gości :)
UsuńPodziwiam wszystkich dziergających. Ja to tylko kwiatki i ...kwiatki dziergam. Takie duże formaty mnie odstraszają dlatego tym bardziej doceniam. Pięknie . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję Alu. Powiem Ci, że ja początkowo dziergałam tylko okrągłe serwetki. Potem wzięłam się za duży obrus i ..... tak jakoś leci :)
Usuńzjawiskowy widok :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńCudo! Przepiękna firana - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasieńko. Muszę przyznać, że i mi się podoba :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
wow, aż mi szczęka opadła. Coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńKurczę, ale mi miło. Dziękuję pięknie :)
UsuńUwielbiam ten wzór z niego wszystko wychodzi cudowne.Firanka wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację. Mam już z niego dwa obrusy i firanę. Jest rewelacyjny :)
UsuńDziergam więc wiem ile taka firana wymaga czasu i pracy , wspaniała , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDuuuuuużo, prawda? Ale jak już się dojdzie do końca, to satysfakcja gwarantowana.
UsuńDziękuję Dusieńko :)
szczerze podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńCudna firanka:) Też bym chciała mieć zrobioną własnymi "ręcami" firankę ale zupełnie się nie mogę zebrać;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, jak to wygląda u mnie. Wybieram wzór, nadal wybieram, ciągle wybieram i jeszcze wybieram. Potem nie mogę się zdecydować. Ale jak już mi się to uda, to dziergam i dziergam i dziergam (szkoda mi przestać, bo wzór idealny - w końcu masę czasu poświęciłam na jego wybranie a i czasu na dzierganie, więc robię sobie przerwę a potem znowu dziergam i ... już :)
UsuńPiękna! Ja dziergałabym ją całe wieki.
OdpowiedzUsuńA myślisz, że mi zajęło to dwa wieczory? Kilka razy miałam dość, w międzyczasie wydziergałam jakieś maskotki, zazdroskę a potem wracałam do firany i efekt jest taki, jaki widać. Dlatego nie przejmuj się czasem. Zawsze można odłożyć, a potem wrócić do robótki :)
UsuńPiękna firana. Tylko pozazdrościć. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić ile może trwać wykonanie takiego cuda ;)
OdpowiedzUsuńJa też :) i nawet nie zamierzam liczyć, bo chyba nie wzięłabym się za następną :)
UsuńJak ja uwielbiam ręcznie robione firany i zazdrostki.. Pozdrawiam. Dorota z http://sielskachata.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń