Obserwatorzy

piątek, 15 listopada 2013

Bombkujemy

Dzisiaj znowu bombki :) Tym razem jednak chciałam pokazać Wam, to czego wykonanie zajmuje naprawdę chwilę a świetnie nadaje się jako dekoracja domu, świątecznego stołu, czy stroika. Oto nitkowa bombeczka :) Wykonałam ją -je  (wspólnie z córką - jak zauważyła Ela) nawijając nasączoną w cukrze (czytaj tutaj) nitkę (w przypadku odcieni fioletu i różu - mulinę) na nadmuchany balonik. Po wyschnięciu i utwardzeniu nitki, balonik przebijamy a bombeczka jest gotowa :). Należy jednak pamiętać, aby użyta nitka nie była zbyt cienka, gdyż później bombka nie jest wystarczająco sztywna (np. Muza20 u mnie się nie sprawdziła).







12 komentarzy:

  1. Urocze i co ważne można je wykonać nie mając zdolności robótkowych , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... albo z dzieckiem .... i dlatego pół godziny odcukrzałam kuchnię :)

      Usuń
  2. Super pomysł. Już mnie kusi, żeby się pobawić bombkowo. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Azalio, w końcu ktoś się złapał na moje kuszenie :) Nawet M nie chciał :)

      Usuń
  3. Muza jest za sztywna i nie wciąga cukru.Mulina jest więcej chłonna i dlatego bombki są twarde, Wszystkie bombeczki super.Pozdrawiam Ciebie i córcie przydała by mi się taka pomagierka .Pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Elu, ale np. Maxi też jest sztywna, ale nieco grubsza i tą robiło mi się świetnie. Generalnie, im grubiej - tym lepiej (przynajmniej takie mam odczucie). A pomagierka, faktycznie - spisuje się - dziękuję :)

      Usuń
  4. Fajne te bombeczki, muszę pomału sama wziąć się do roboty, bo dni uciekają niemiłosiernie.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Reniu, nie dość że uciekają, to takie jakieś krótkie się zrobiły :)

      Usuń
  5. Do wykonania dla każdego, super:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bombeczki bardzo fajnie się prezentują.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w postaci chociaż kilku słów. Dziękuję bardzo i zapraszam do ponownych odwiedzin.