Obserwatorzy

czwartek, 12 września 2013

Różowo mi

Zauważyłam, że od jakiegoś czasu systematycznie przybywa mi zakładek do książek. Kiedyś, aktualnie czytane miejsce zaznaczałam czym popadnie: papierkiem, biletem, pocztówką (teraz już trochę o nie trudniej, bo rzadko się je wysyła), starą kartą telefoniczną czy innymi zaadoptowanymi na potrzeby zakładki przedmiotami codziennego użytku. Teraz zakładki dostaje się z nowo kupioną książką, jako reklama kolejnych tomów, czy innych publikacji tego autora czy wydawnictwa. Zakładkę można wziąć sobie z księgarni, czy biblioteki. Wg mnie, to świetna rzecz - zazwyczaj są tam rozpisane godziny otwarcia i nr telefonu. Zakładki rozdawane są często na różnego rodzaju festynach czy imprezach okolicznościowych, także jako reklamy, w szkołach, przedszkolach, muzeach czy kinach. Mam ich całe mnóstwo. Dostałam także własnoręcznie wykonaną od córki (z pierwszym haftem :), mam swoją - także wykonaną przeze mnie gdy byłam nastolatką, a teraz postanowiłam zrobić sobie zakładeczkę na szydełku.




Już od dłuższego czasu szukałam fajnego schematu zakładki. Niestety nie znalazłam. Było tylko zdjęcie, które jednak okazało się inspiracją. Autorem tamtej zakładki była LaPoczwarka. Dodałam swoje elementy (ilość oczek, wielkość zakładki, kuleczka :) i zakładka prezentuje się jak widać :)


2 komentarze:

  1. Ta zakładka szczególnie mnie urzekła! Szkoda, że nie mam schematu, bo na pewno bym sobie taką wydziergała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta zakładka szczególnie mnie urzekła! Szkoda, że nie mam schematu, bo na pewno bym sobie taką wydziergała!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w postaci chociaż kilku słów. Dziękuję bardzo i zapraszam do ponownych odwiedzin.