Żeby jednak nie paplać bezproduktywnie, pochwalę się niewielką serwetką, którą zrobiłam pod koniec czerwca dla znajomej. Ze względu na kolor i kształt bardzo kojarzy mi się z latem, a że jego koniec już bliski (oj jak bliski), to chyba jedyna okazja, aby wkleić zdjęcia. Robótkę wykonałam na podstawie schematu z "Moich robótek nr 5 z 2004 roku". Użyłam do niej czekoladowej MAXI.
Mam dwie pasje: szydełko i książki. Kiedy się im oddaję, zatracam się w nich całkowicie i bezwzględnie. O tym, co robię i jak się realizuję jest właśnie ten blog. Jeżeli chcesz wyrazić swoją opinię lub pogadać - napisz komentarz bądź maila: zapachdnia@gmail.com
Obserwatorzy
Etykiety
amigurumi
(30)
aniołek
(2)
bombka
(11)
breloczek
(6)
brugijka
(1)
czapka
(2)
dekoracje świąteczne
(28)
dzwoneczki
(7)
firanka
(12)
frywolitka
(25)
gwiazdki
(6)
haft krzyżykowy
(3)
kaczuszki
(1)
kolczyki
(7)
kolia frywolitkowa
(2)
królik
(3)
maskotka
(22)
maskotki
(25)
miś
(17)
naszyjnik
(4)
ocieplacz na kubek
(3)
parasolka
(1)
podkładka
(2)
poncho
(2)
serduszka
(4)
serweta
(29)
sówki
(5)
ślimak
(2)
tutki
(6)
wiklina
(9)
zakładka
(14)
zawieszka
(3)
zazdroska
(14)
niedziela, 22 września 2013
Wspomnienie lata
Dziś niestety nie jestem w stanie pochwalić się niczym nowym. Choróbsko trzyma, więc szydełko częściej na mnie patrzy niż ja na nie :) Udało mi się wprawdzie skończyć zazdroskę, ale ona potrzebuje jeszcze prania i drutowania (tzn. blokowania na drutach). Przyznam, że zaczęłam nawet robić kolejną zazdroskę, gdyż potrzebuję dwóch. Jak na razie, to tylko 3 rzędy, ale postępy są.
Żeby jednak nie paplać bezproduktywnie, pochwalę się niewielką serwetką, którą zrobiłam pod koniec czerwca dla znajomej. Ze względu na kolor i kształt bardzo kojarzy mi się z latem, a że jego koniec już bliski (oj jak bliski), to chyba jedyna okazja, aby wkleić zdjęcia. Robótkę wykonałam na podstawie schematu z "Moich robótek nr 5 z 2004 roku". Użyłam do niej czekoladowej MAXI.
Jak widać światło płatało figle. Kolor najlepiej (ale nie całkiem) oddaje zdjęcie nr 2.
Żeby jednak nie paplać bezproduktywnie, pochwalę się niewielką serwetką, którą zrobiłam pod koniec czerwca dla znajomej. Ze względu na kolor i kształt bardzo kojarzy mi się z latem, a że jego koniec już bliski (oj jak bliski), to chyba jedyna okazja, aby wkleić zdjęcia. Robótkę wykonałam na podstawie schematu z "Moich robótek nr 5 z 2004 roku". Użyłam do niej czekoladowej MAXI.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękna ta serwetka.Od dawana podoba mi się ten wzór, ale ja zginęłabym przy nim. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Azalio. Wzór, to same słupki - więc na pewno dałabyś radę. Spróbuj koniecznie :)
UsuńCiekawy kształt. Na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowana w wykonaniu, ale pewnie tak nie jest :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie jest :)
UsuńFantastyczna serwetka, bardzo mi się podoba zarówno kształt jak i kolor, bardzo oryginalna :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń