Obserwatorzy

piątek, 13 września 2013

Parada kołnierzyków

Wczoraj wieczorem pojawiły się na moim blogu paseczki postępów w robótkach. Jestem nimi zachwycona. Mam ochotę pozaczynać masę nowych robótek aby tylko móc wkleić nowy paseczek :) Niestety moja zasługa w tworzeniu paseczków - jest żadna. Co i jak, dowiedziałam się z bloga jednej z pań. cierpiących na Zespół Niespokojnych Rąk (dziękuję truscaveczko). Przyznam szczerze - też mam chyba objawy tego schorzenia. Żeby postępy na paseczkach dodawały mi motywacji, w najbliższym czasie postaram się powklejać aktualny stan moich robótek.

Dziś jednak - parada kołnierzyków.
1. różowy - obwód 38cm (dla dziecka), kordonek stokrotka - wzór własny;



2. w serduszka - obwód 53cm, kordonek Maxi, schemat znaleziony w sieci (przepraszam - nie zanotowałam sobie gdzie) i odpowiednio zmodyfikowany i wykończony po swojemu;




3. prosty - obwód 45cm, kordonek MUZA20, wzór własny



4. wąski, obwód 59, kordonek MAXI, wzór zaczerpnięty z czasopisma Diana




5. zielony, obwód 46cm, kordonek MAXI, wzór znalazłam tu



6. obwód 50cm, kordonek MUZA20, wzór własny (chyba gdzieś widziałam podobne wykończenie serwety :))


7. mój ulubiony, odwód 76cm, kordonek MAXI, wzór własny



8. i ostatni (jak do tej pory) obwód 40, kordonek MAXI, wzór z klik, z dorobioną "tasiemką" i guziczkiem;




Pamiętam z dzieciństwa kołnierzyki, które robiła dla mnie babcia. W czasach chodzenia do szkoły w fartuchach, każda ozdoba była na wagę złota. Kołnierzyków miałam kilka i pamiętam jak moja mama pracowicie krochmaliła je po praniu. Teraz wspominam to z sentymentem, ale przyznam, że nie doceniałam pracy babci włożonej w wykonanie ich.

2 komentarze:

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w postaci chociaż kilku słów. Dziękuję bardzo i zapraszam do ponownych odwiedzin.