Znowu dni gdzieś mi uciekają. To pewnie dlatego, że bardzo dużo się ostatnio u mnie dzieje. Tradycyjnie nie wiem w co ręce włożyć. Chciałabym zrobić to, tamto, tylko czasu brak. Coś kończę, coś zaczynam, czasem wezmę się za coś całkowicie innego. Sama nie wiem, na co się zdecydować.
Tak więc pochwalę się moimi cotton ballsami :)
Na razie mam ich tylko 5 i jak widać, jeszcze w niektórych są baloniki :) To dlatego, że ciągle nie mogę zdecydować się na wersję kolorystyczną i zmieniam zdanie :)
Kolejna rzecz, to frywolitki.
Moje Pacholę właśnie wróciło z wymiany do Włoch a dla goszczącej rodziny, oprócz pamiątek lokalnych przygotowałam moje małe rękoczyny, które mam nadzieję cieszą oczy obdarowanych.
Nie mogłam sobie darować i nie zrobić kilku zdjęć zakładkom:
A tu na kwiatuszek przysiadł motylek :)
Zdjęć sówek i kolczyków nie mam ale za to mam coś, czego się nie spodziewacie ...
Czy ktoś jeszcze pamięta, że troszkę haftuję?
Ja sama o tym zapomniałam. Dawna miłość jednak daje o sobie znać i tak jakoś xxx sobie ostatnio. Te dwa hafciki są dla kołderkowych dzieci. Haftowałam kilka lat temu wiele kwadracików i chyba znowu do tego powrócę. Czemu tylko ten czas tak szybko biegnie?
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
..... no właśnie , czemu ten czas tak szybko biegnie też się pytam ? Piękne zakładki , zwłaszcza te z kolorowymi kwiatkami. Kule wyszły super , wspaniały pomysł. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń.... też się zastanawiam. Biegnie i biegnie, może w końcu jakiejś zadyszki dostał. Wszyscy byliby zadowoleni :)
UsuńOoo jaka różnorodność w dzisiejszym wpisie:)
OdpowiedzUsuńPiękne i okrąglutkie te Twoje cotton ballsy.
Frywolitka jak zawsze idealna.
Zaskoczyłaś mnie też cudownym haftem a czas... no cóż taka jego rola by biec do przodu:)
i chyba każdy by chciał by biegł nieco wolniej.
Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie za pochwały. To bardzo miłe i motywujące.
UsuńPozdrawiam gorąco :)
Dużo różności tutaj! Śliczne są te hafciki, niby niewielkie,ale bardzo precyzyjne, musiały kosztować sporo pracy. Zakładki przeurocze- motylek dodaje uroku, jest taką kropką nad "i". Twoje kule są wspaniałe, przypominają mi o tym,że ja w tym roku też chciałabym zrobić kule- ciut inne,ale właśnie czas tak szybko płynie....Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Hafcik malutki, bo był odskocznią od tego, co robiłam do tej pory. Mała praca - szybki efekt. Ale chyba wyciągnę wielkie pudło z muliną i wezmę się za coś większego. Co do kul, to bardzo jestem ciekawa, jakie będą te Twoje (na pewno będę śledzić na bieżąco) :)
UsuńŚliczne prace, Kochana!
OdpowiedzUsuńMi się podobają wszystkie kule w takich pastelowych kolorkach.
Frywolitkę podziwiam :)
A miłość do haftu nie ustaje...
No i ten czas... mi też za szybko ucieka, a nigdzie nie można go dokupić ;)
Dziękuję bardzo. Cieszę się z Twoich pochwał bo sama podziwiam Twoje prace.
UsuńA co haftu - całkowicie się zgadzam - stara miłość nie rdzewieje :)
Największe wrażenie zrobiły na mnie cotton ballsy równe jeden w jeden- kapitalne
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Zobaczymy jaki będzie efekt końcowy (po włożeniu światełek) :)
UsuńPiękne prace!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i także gorąco pozdrawiam :)
UsuńWszystko piękne! Mnie urzekły zakładki, są takie delikatne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Dziękuję ślicznie. Zapraszam częściej, mam nadzieję, że będzie więcej frywolitkowych robótek :)
UsuńFrywolitkowe zakładeczki cudowne, kule zapewne bardzo pracochłonne, piękne prace. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i także serdecznie pozdrawiam :)
UsuńPiękne prace:) Pastelowe kule wyglądają świetnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Mam nadzieję, że po włożeniu do nich światełek będą wyglądały jeszcze lepiej :)
Usuńpiękności! wszystko bez wyjątku :) do frywolitkowych zakładek wzdycham już od dawna a sówki są tak urocze że na pewno się spodobały nowym właścicielom - każdy chciałby taką mieć :) Kule może uda mi się w tym roku zrobić - fajne kolorki. A hafcik śliczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Cieszę się, że moje prace Ci się podobają.
UsuńTrzymam kciuki za Twoje cotton ballsy :)
Fantastyczne, różnorodne prace :)
OdpowiedzUsuńUrocze drobiazgi. Zakładki są rewelacyjne, dobrze, że nie zapomniałaś ich sfotografować, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Staram się na bieżąco robić fotki ale czasem pojawia się "nagła potrzeba" :) i wtedy klapa :)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Nie wiem, czemu ten czas tak ucieka i przed czym... Rzeczywiście bardzo go mało ostatnio... Widzę, że spod Twoich rąk wyszły kolejne piękne prace. :)
OdpowiedzUsuńJa wiem, ucieka przed nami :) Ale w sumie to dobrze, lepiej że to on ucieka niż my :)
UsuńIleż tego dobra, wszystko prześliczne i dopracowane. Cotton ballsy mam w odwiecznych planach i tak sobie pomyślałam, że wcale nie musisz decydować się na jeden kolor takie kolorowo - pastelowe wyglądają bardzo fajnie. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Olu :) Co do cotton ballsów, to absolutnie nie ma być jeden kolor. Chodzi o paletę barw, czy z szarości przejść w fiolety, czy w zielenie czy może w beże, tak jak to widać na zdjęciu. Robiłam kilka prób i komplet będzie składał się właśnie z pokazanych kolorów :)
UsuńWpis obfitujący w piękne prace. I to przykład, że nie zawsze albo ilość, albo jakość - u Ciebie to idzie w parze. Cudeńka. Same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńMiód na moje serce violu :) Cieszę się, że tak uważasz.
UsuńPozdrawiam cieplutko
Prześliczne zakładki.Róże są śliczne.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńWspaniałe podarunki przygotowałaś. Podziwiam zakładki. Są takie delikatne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Alu. Mi też się podobają, ale mam nadzieję, że i obdarowani się cieszą :)
Usuńwspaniałe te cottonballsy Twoje, z jakiej włóczki je zrobiłaś, bo ja nitkowe robiłam i wyszły liche...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowałam się na włóczkę, której mam najwięcej (tak naprawdę, to mam głównie tą włóczkę). To YarnArt Jeans. Ma mnóstwo kolorów no i jest grubsza niż kordonek. Przez to, że jest grubsza, po krochmaleniu (w moim przypadku po Łudze), jest sztywniejsza a i światło nie będzie tak intensywnie przebijać (mam nadzieję) :) Pozdrawiam cieplutko
UsuńCudne tworki wychodzą z pod Twoich łapek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Ślicznie, Moniko :)
UsuńTakże serdecznie pozdrawiam :)
Świetne prace. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i zapraszam częściej :)
UsuńU mnie kulki kupne. Poszukuje teraz jakiegoś fajnego pojemnika przezroczystego (typu duzy słój, wazon jakaś fajna micha) żeby wrzucić je do środka bo nie mam za bardzo gdzie ich zawiesić
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie właśnie komodę i to ona będzie udekorowana. Mam małe mieszkanko i wiszące na ścianach ozdoby dodatkowo je zmniejszają. Postanowiłam więc cotton ballsy ułozyć na komodzie w jakiejś ciekawej aranżacji :)
Usuńale u Ciebie różnorodności, a każda praca piękniejsza od drugiej! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu i zapraszam częściej :)
UsuńPrześliczne drobiazgi, urzekły mnie frywolitkowe zakładki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za udział w moim candy i serdeczny komentarz. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia!
Dziękuję pięknie za pochwałę i odwiedziny. Serdecznie zapraszam częściej :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Hmmm no właśnie, u mnie brak komód. Dlatego potrzebuje słoja lub wazonu. Narazie leżą na podłodze
OdpowiedzUsuńCzasu troszeczkę więcej też bym chciała,zachwycam się wszystkim.
OdpowiedzUsuńTradycyjnie frywolitkowe cudeńka urzekające 😍
Oj tam wszystko mi się podoba,buziak 😘
Dziękuję pięknie.
UsuńWcale się nie dziwię że lubisz fotografować zakładki - ja też to lubię.
OdpowiedzUsuńW sumie, to lubię wszystko fotografować. Kiedyś, za sto lat może kupię sobie porządny aparat :)
Usuń