Dzisiaj, dosłownie na chwilkę.
Chciałam pokazać kolejnego misia.
Tym razem w kolorze kasztanowym :)
Miś jest oczywiście smutny, więc skradł moje serce ...
... zresztą, jak każdy poprzedni.
Mam nadzieję, że nie zanudzam Was moimi miśkami.
Niby wszystkie są podobne i nie ma sensu robić im zdjęć, a jednak ....
Jak tak na mnie popatrzą (szczególnie tak, jak na tym pierwszym zdjęciu), to nie mogę się oprzeć :)
Niby wszystkie są podobne i nie ma sensu robić im zdjęć, a jednak ....
Jak tak na mnie popatrzą (szczególnie tak, jak na tym pierwszym zdjęciu), to nie mogę się oprzeć :)
Śliczny misio :-) Cudowną ma mordkę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu. Misiowi nawet uniósł się z tego powodu lewy kącik buźki (choć tego niestety nie widać). Na pewno jest Ci bardzo wdzięczny za komplement :)
UsuńMisio jest cudny, i tak jak mówisz niby podobny ale każdy ma ten unikatowy wyraz buzi :), tą swoją minkę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, taki sam a jednak inny :)
UsuńPiękny miś. Masz talent do robienia maskotek.
OdpowiedzUsuńOj tam talent od razu :) Mam dwie ręce, stresującą pracę, bardzo mało czasu i cóż - jakoś tak wychodzi :)
UsuńRozkoszniak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Żabko :)
UsuńBardzo fajny misiek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńBardzo ładny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i także pozdrawiam :)
UsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń