Obserwatorzy

poniedziałek, 19 maja 2014

Rżysto :)

I znowu robię tysiąc rzeczy na raz (czy można się z tego wyleczyć?) Oprócz tych, które widnieją na paseczku, co kilka dni łapię się za coś całkiem nowego. Szkoda mi potem rozpoczętych robótek, więc rzucam w kąt, to co robię aktualnie i wracam do tych wcześniejszych.  W międzyczasie terminy naglą, trzeba wziąć się znowu za inną robótkę a kupka się zbiera. Wyciągnęłam ostatnio igłę frywolitkową, bo moje umiejętności marne i technikę trzeba poprawić (bądź jej nabrać :) z myślą o dzwoneczkach - bo święta tuż tuż :), rozpoczęłam także kolejny duży projekt szydełkowy (oj, duży) no i strasznie podobają mi się filcowe ozdoby. Nie wiem za co się wziąć (dlaczego doba ma tylko 24h?)

W związku z tymi wszystkimi rękodzielniczymi dylematami, mam do Was kochane wielką prośbę. Potrzebuję namiaru na jakiegoś godnego zaufania, taniego sprzedawce kulki silikonowej. Napiszcie, gdzie się zaopatrujecie i jeśli to możliwe, podajcie mi namiary (może być mailowo). Z góry bardzo dziękuję.

A żeby nie było, że jestem gołosłowna, co do robótek - dziś znowu maskotki (a dokładniej jedna):


Juliana.


Nie ma kolorów typowych dla żadnego ze znanych pony, ale przecież - jest jedyna w swoim rodzaju.


Wzór pochodzi stąd. Kucyka robi się bardzo miło i przyjemnie, więc wszystkim polecam.


Musiałam wprawdzie zmienić odrobinę pysk, bo wydawał mi się za mały, ale poza tym wszystko super. Szydełko 3mm, włóczka Jeans YarnArt, no i odrobina filcu i muliny :)

Pozdrawiam Was baaaardzo serdecznie i witam nowych obserwatorów.
Strasznie mi miło, że zaglądacie i komentujecie. 

35 komentarzy:

  1. Nie lecz się, można tak pracować i są pozytywne efekty. Kilkakrotnie próbowałam i zmniejszyłam działania o tyle, że prawie nic się nie działo na polu robótkowym. Każdy ma swój styl pracy. Piękny konik. Śliczne kolory.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że uważasz że nie powinnam nic zmieniać. Nie wyobrażam sobie np. narzucania sobie rygoru: np. 3 godziny robótek w tygodniu :)

      Usuń
  2. przepiękny konik. kto wie, czy w takim kolorze nie wygląda najlepiej. taki wiosenny - konwaliowy. a co do czasu, to jestem zdania, że trzeba na maksa go wykorzystywać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się nie dowiemy, dopóki nie zrobię następnego w innym kolorze :) Mam nadzieję, że jeszcze się na jakiegoś skuszę :)

      Usuń
  3. Jak byłam mala uwielbiałam koniki pony. Ten jest równie cudny, może nawet ładniejszy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jak ja byłam mała, to pony jeszcze nie było, więc lubienie nadrabiam dopiero teraz :)

      Usuń
  4. Uroczy, pamiętam jak moje dzieci bawiły się konikami pony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mała ostatnio oddała większość swojej kolekcji znajomej, ale kilka i tak zostawiła sobie "na pamiątkę" :)

      Usuń
  5. Cudowny konik :-) Piękne kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny konik. Pozdeawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny i w ciekawym kolorze:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny i jedyny w swoim rodzaju. Robisz urocze maskotki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też szukam tej kulki silikonowej, ale efekty poszukiwań marne.
    Kucyk śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, zastanawiam się, czy można ją kupić w jakimś sklepie? Przesyłka z allegro to drugie tyle kosztów kulki, dlatego chciałam najpierw poszukać na miejscu :)

      Usuń
  10. Kucyk jest przesłodki:) Ja kupuję kulkę silikonową u sprzedawcy wypełnień do poduszek i kołder. W Warszawie. W sumie nie ja tylko mój tata;) Od razu biorę trzy lub cztery worki żeby mieć spokój. Ale pewnie na allegro można kupić. Nie wiem czy ta wstążeczka na szyi konia jest atłasowa ale jeśli tak to możesz jej brzegi opalić zapalniczką. Nie będą się strzępić. Sama ostatnio zaczęłam stosować takie wstążeczki i w necie znalazłam taki sposób na końcówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ashki :) Niestety, nie wiem gdzie szukać takiego dostawcy wypełnień :( u mnie w mieście. Chyba jednak będę musiała kupić na allegro. Co do wstążeczek, to przyznam, że znam tę metodę z czasów, gdy moja Mała nosiła jeszcze wstążki we włosach. Teraz włosy ma krótkie a wstążeczki zostały. Przekładam je tylko z miejsca na miejsce (bo może się przydadzą) i Mała dorwała je i kazała zawiązać Julianie na szyi. Ale masz rację, powinnyśmy dopilnować, by wstążeczka nie miała postrzępionych brzegów ;) Dzięki za pomoc i radę :) pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  11. Ależ ma barwy ta Juliana, śliczna, wiosenna :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetlista, że trzeba mrużyć oczy :)) To jej blask tak bije po oczach :)
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Juliana, to klaczka - koniczka, kucyczka czy pani konikowa, jak kto woli :)

      Usuń
  13. Śliczności. Bardzo pozytywna wiosenna maskotka :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie się bardzo podoba:)I kolorek super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, cieszę się że Ci się podoba :)

      Usuń
  16. Świetny pony, kolor prześliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kucyk jest czadowy i świetny kolorystycznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz ślad po swoich odwiedzinach w postaci chociaż kilku słów. Dziękuję bardzo i zapraszam do ponownych odwiedzin.