1. Oto czapka i szalik mojej Małej (miała być moja, ale nie wyszło) ....
3. No i ostatnia - moja (ale coś mi się zdaje, że od przyszłego roku także zmieni właściciela) :)
Muszę przyznać, że jestem z nich przeogromnie dumna, gdyż są to pierwsze czapki wykonane przeze mnie. Próbowałam kiedyż wydziergać jakąś ażurową z kordonka, ale wyszedł jedynie garnek, więc nawet nie kończyłam. Tymi jestem zauroczona a duma rozpiera mnie dodatkowo z tego, że rodzinka chętnie je nosi. Wszystkie, z wyjątkiem ostatniej, są wykonane pojedynczą nitką, dlatego świetnie nadają się na wiosenne zawirowania pogodowe. Ostatnia, to dwie nitki, szydełko 4.5, ścieg patentowy na zmianę z przodu i z tyłu, włóczka YarnArt Jeans (dziękuję jeszcze raz Madziu za polecenie jej).
Pompony, to też mój debiut. Oj namęczyłam się z nimi, ale chyba było warto. W każdym razie Mała zamówiła sobie jeszcze dwa - luzem, więc chyba są ok.
Pozdrawiam Was wszystkie (ich) bardzo cieplutko i zachęcam do komentowania.
Witam także Nowe Obserwatorki :)
Witam także Nowe Obserwatorki :)
Ja też bym była dumna bo to świetne, piękne komplety. Zazdroszczę przyznam szczerze tak pięknych robótek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. To strasznie miłe, kiedy robi się coś pierwszy raz i oprócz własnej satysfakcji z robótki czyta się pochlebne opinie o niej od innych. Strasznie się cieszę i jeszcze raz dziękuję :)
UsuńNo i masz powód do dumy, czapeczki przeurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Duma aż mnie unosi :) Szkoda, że zima się kończy, bo na fali rozpędu, chętnie zrobiłabym jeszcze kilka kompletów :)
UsuńWszystkie super Ci wyszły, a to połączenie turkusu z różem, bardzo słodkie. Twoja Mała super pozowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Niebieski i różowy faktycznie jakoś przypadły mi do gustu, choć bałam się tego zestawienia. Ale i moim zdaniem wyszło ok, więc będę próbować kolejnych połączeń :)
UsuńPierwsze podejście do czapek i od razu trzy - gratuluję. Wzory ciekawe i takie tajemnicze, że nie potrafię odgadnąć, czy szydełkowe, czy na drutach?
OdpowiedzUsuńTrzeba kuć żelazo, jak to się mówi .... Udała się jedna, to dlaczego nie zrobić większej ilości, tym bardziej, że w domu trzy głowy czekały na ubranie :) A kompleciki jak najbardziej szydełkowe :)
UsuńKompleciki wyszły Ci super.A modelka prezentuje się rewelacyjnie Pozdrawiam obie dziewczyny.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pozdrowienia i pochwały. Modelka już troszkę znudzona, bo sesja się trochę przeciągnęła :)
UsuńBeautiful hats and scarves!!!
OdpowiedzUsuńHappy week!
Dziękuję bardzo i zapraszam częściej :)
UsuńOj, tak świeci i u nas od samego rana:)
OdpowiedzUsuńświetne kompleciki i cudne kolorki:) dobrze że przeczytałam post do końca, bo nie mogłam rozgryźć wzoru- nie pomyślałam, że można zrobić na szydełku:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Przyznam szczerze, że ja inaczej sobie nie wyobrażam. Druty, to dla mnie czarna magia :) Mam nadzieję, że kiedyś ktoś mnie nauczy się nimi posługiwać i czytać schematy
Usuńświetne są. kolory przemyślnie dobrane i włoczka fajnie podkreśla wzór.
OdpowiedzUsuńps. zdjęcie jest, jest - tylko w "o mnie" :) (swoją drogą muszę uaktualnić, bo tamto było robione rok temu) :)